Chennai. Ktokowiek widział, ktokolwiek wie.
Khajuraho.
Okolice Khajuraho. Kamil wdrapał się na wieżę. I jak widać zimno było.
Wiewiór. Nie pamiętam skąd, było ich pełno!
Zwiedzający Taj Mahal.
Papugi i jeden gołąb.
Galta - świątynia małp, więc małpa musi być. Okolice Jaipuru.
Chennai - w ichniejszej SKM-ce ;) Wagon damski!
Mamallapuram - odpoczynek po ciężkim i gorącym dniu :-)
Kamil i jego nowa koleżanka - Koza w Mamallapuram
Fort Amber - okolice Jaipuru
Mamallapuram - fajne rzeźby
Mamallapuram.
"Supermarket" w Mamallapuram. Zachwyt kitketami ;)
Plaża w Chennaiu
Tirupathi. Nasz pierwszy arbuz!
Tirumala - wjechaliśmy, posiedzieliśmy, pośmierdzieliśmy i zjechaliśmy. Szału nie było.
Tirupathi. Kampania majace przekonać społeczność do noszenia kasków.
hah. widze ze nawet wypad do sklepu to jakaś dla was frajda :D
OdpowiedzUsuńcały Grzybek! proszę o więcej fotek. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKrawczu!!!Twoja reakcja i mina na widok KitKat-----bezbłędna i nieoceniona:)przeszłaś sama siebie na tym zdjęciu:)
OdpowiedzUsuń@misia: wiesz Mala jak sie ucieszylismy, jak zobaczylismy ser zolty w plastrach?:D
OdpowiedzUsuń@agata: i tak juz jest duzo zdjec:D
@asia: to zdjecie z dedykacja dla Lukasza ;))))))