"Tak naprawdę nie wiemy, co ciągnie człowieka w świat. Ciekawość? Głód przeżyć? Potrzeba nieustannego dziwienia się? Człowiek, który przestaje się dziwić jest wydrążony, ma wypalone serce. W człowieku, który uważa, że wszystko już było i nic nie może go zdziwić, umarło to, co najpiękniejsze - uroda życia."
Ryszard Kapuściński

poniedziałek, 14 marca 2011

Kolosy, Kolosy i po Kolosach.

Weekend zleciał kolosalnie szybko. Jak pisałam wcześniej miałam zamiar spędzić go w Gdyni i zamiar ów wykonałam. W tym roku na spotkaniach podróżników nie było podziału na dzień wody, góry i podróży. Prelekcje zgrupowane były w kilkugodzinnych blokach, całkiem wymieszane, więc można było od razu trafić zarówno na góry jak i np. podróże. Nie obejrzałam oczywiście wszystkich, ale stawiłam się każdego dnia. I po tym co zobaczyłam mam kilka refleksji (moich osobistych, bardzo subiektywnych, na podstawie tego co zobaczyłam). Po pierwsze miałam wrażenie, że gór prawie wcale nie było, albo większość ja przeoczyłam. Świetna była prezentacja Oli Dzik „Śnieżna pantera” i szczerze nie rozumiem, dlaczego Ola dostała tylko wyróżnienie, a nie Kolosa. No cóż, taki wybór kapituły. Po drugie – dominowały rowery. Rowerem tu, rowerem tam, przez Amerykę Południową, Afrykę, Azję, w ciągu trzech miesięcy, czy kilku lat. Z jednośladów, to jeszcze jakieś motory się pojawiły. Po trzecie, zastanawiam się w jaki sposób odbywa się selekcja prezentacji, na jakiej podstawie niektóre lądują na sali głównej, a inne w tzw. Małym fotoplastykonie w sali seminaryjnej.. Widziałam tam świetną relację z przejazdu samochodami terenowymi wzdłuż Bajkalsko Amurskiej Magistrali i tak się zastanawiałam, dlaczego nie wrzucili tego na dużą salę (dobra, chyba wiem dlaczego – tan sam prelegent opowiadał później o off-roadzie w Australii ;)) Ale i tak zachęcam do obejrzenia tego filmu.

I na koniec – popularny kierunek roku 2010 to Madagaskar J Jeżeli dobrze policzyłam, to o tej wyspie były 3 prezentacje. Podsumowując – jakoś w tym roku poziom slajdów mnie zbytnio nie zachwycił. Nie wiem, może to wynika z tego, że w życiu już naoglądałam się mnóstwa zdjęć itp., a może moje wymagania zrobiły się jakieś bardziej wygórowane. Ale to nic i tak zazdroszczę tym wszystkim ludziom tego gdzie byli i co zobaczyli!

Laureatów możecie poznać tu.

sobota, 5 marca 2011

Kolosy

Nigdzie nie wyjeżdżam, sezon ogórkowy w pełni, siedzę w Gdańsku, udaję że się uczę, czyli nuda. Nawet napisać nie mam o czym. Stwierdziłam więc, że napiszę o Kolosach, czyli Ogólnopolskich Spotkaniach Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów - ja nigdzie w najbliższym czasie nie jadę, to popatrzę sobie przynajmniej na podróże innych osób, może dostanę jakiegoś natchnienia.
Kolosy mają miejsce w Gdyni, w dużej hali widowiskowo-sportowej. Przez tę lokalizację rozwiązał się problem braku miejsc - kilka lat temu odbywały się one w sali kinowej, a ludzie stali w przedługich kolejkach (m.in. z powodu tych kolejek swojego czasu pracowałam podczas Kolosów jako wolontariuszka - przez chwilę mogłam poczuć się ważna - mogłam wchodzić i wychodzić kiedy mi się podobało ;P). Najbliższa edycja już za tydzień i
będzie ona świetnym pretekstem do spotkania ze znajomymi - wszak środowisko geograficzne (i nie tylko) bardzo lubi wszystko co podróżnicze. Prawdę mówiąc to jeszcze nie zagłębiałam się w tematykę tegorocznych prelekcji. Z poprzednich lat wiem, że poprzeczka została dość wysoko postawiona, mam nadzieję więc, że tegoroczne pokazy będą reprezentowały poziom i będą warte ruszenia swojego tyłka do Gdyni.
Do zobaczenia więc w Gdyni, zabierzcie karimaty i termosy z herbatą/kawą/czymkolwiek bo przez 3 dni będzie zapewne sporo do oglądania!
ps. logo z kolosy.pl