"Tak naprawdę nie wiemy, co ciągnie człowieka w świat. Ciekawość? Głód przeżyć? Potrzeba nieustannego dziwienia się? Człowiek, który przestaje się dziwić jest wydrążony, ma wypalone serce. W człowieku, który uważa, że wszystko już było i nic nie może go zdziwić, umarło to, co najpiękniejsze - uroda życia."
Ryszard Kapuściński

niedziela, 12 grudnia 2010

Maroko!

Wyladowlismy wiec w Maroko...Po cudnym locie samolotem ruinera, gdzie chcielismy wydac nawet ciezko zarobione pieniadze na kanapki, ktorych nie bylo, znalezlismy sie w Agadirze. W czasie lotu wykazalismy sie inwencja tworcza i stworzylismy 8 przykazan ruinera, np. Czy to w zimie czy to w lecie, nie zapomnij o jedzeniowym pakiecie czy Na straganie w dzien targowy, kupuj tagine wystrzalowy lub Chodz pragnienie usta suszy, stewardesa nie okaze dobrej duszy albo Chcesz poleciec Ryanerem wez kanapke z zoltym serem. Ogolnie celem naszego wyjazdu jest dojechanie do Mali (choc teraz chwilowo watpimy czy nam sie to uda...), wiec nie zatrzymywalismy sie na dluzej w Maroko. Z Agadiru szybko przejechalismy do Rabatu, czyli zajelo nam to cala noc, z atrakcjami typu koniec paliwa w autobusie, gdzie mielismy do zalatwienia kilka spraw! Sprawa pierwsza: wyspanie sie. Druga: zjedzenie czegos. Trzecia: wizy. Dostalimy sie do odpowiednich ambasad i tu zaczely sie schody,poniewaz malo kto tu mowi po angielsku, a my nie nie znamy francuskiego. Ogolnie to Maciek cos tam liczy po francusku, a my z Ada uzywamy poliglotlanguage z kartka i dlugopisem w reku. Po dyskusjach z panem w okienku (kazdy oczyaiscie w swoim jezyku), wydaniu mnostwa pieniedzy i posiedzeniu na krawezniku otrzymalismy wizy do Mauretanii. Pobieglismy wiec do ambasady malijskiej, w ktorej byli znacznie milsi ludzie i w 20 min mielismy juz wizy... Super ;)
Nie widzac powodu do dluzszego pobytu w tym panstwie (tzn ja widze, ale chcemy duuuuuzo zobaczyc) nastepnego dnia rozpoczal sie nasz najdalszy dzien w naszym zyciu. Przejechalismy przez prawie cala Sahara Zachodnia, ktora wyglada tak: piach, piach, piach, droga, piach, kamienie, ocean, pustynia, klif, wielblad. Jechalismy okolo 31 godz autobusem lud grand taxi, do ktorej wchodzi 7 osob. I tym sposobem znalezlismy sie w Dakhli, miescinie polozonej na fajnym cyplu, z fajnym klimatem... Ogolnie wjezdzajac do Sahary Zachodniej trzeba przygotowac sie na liczne kontrole policyjno-wojskowe. Oczywiscie wszyscy jestesmy studentami ;) A razu pewnego dostalismy nawet oferte wreczenia lapowki, ktora z gracja wysmialismy.
Jestesmy tu juz kilka dni i musze wam powiedziec; ze juz ostro poplynelismy z kasa. Przejazdy sa masakrycznie drogie, czyzbbedziemy musieli skorzystac ze stopa? :)

Pozdrawiamy wszystkie balwanki!!!!! ;-)











7 komentarzy:

  1. hihi :) A niecały miesiąc temu myślałaś, co dalej... Udanej przygody z Afryką!

    OdpowiedzUsuń
  2. ajjj myślę, że te 31h w wesołym autobusie w takim doborowym towarzystwie Wam zbytnio nie dokuczyły com?;>:D ee słabo, że takie oschłe stewardesy są w liniach Ryanair, chłopcy, liczący na mini i czerwone usta, pewnie nie pocieszeni co ;>:P Wasza droga to piach piach i piach, zdarzy się wielbłąd... moja droga gdziekolwiek to: śnieg śnieg śnieg ZASPA śnieg, zdarzy się pies :P
    BUZIOLE dla A.,W.,M. i GGGGGGGGGGGGGG. :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  3. No nareszcie jakieś wieści bo już się niepokoiłam!Dołączam się do przeżyć Marii związanych ze śniegiem i zaspami!Także nie narzekać mi tam na piach a czerpać z niego przyjemność i delektować się każdym jego najmniejszym ziarenkiem :D
    Buziole gorące choć zimny wiatr ze śniegiem prosto w ryj mi dmie!

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja tam uważam, że zima i śnieg też są super, dlatego nie ma co narzekać na zaspy:) z piachu na pustyni też trzeba się cieszyć:)))))tak więc przywieź tyle piachu w butach ile tylko się da;)a przy tym baw się, baw się i baw się:) buziaki dla Was:***********

    OdpowiedzUsuń
  5. hejo ludziska!! nie dziala mi tel... a net tak wolno chodzi, ze znowu nie udalo mi sie wrzucic zdjec. ale warto bylo.
    happiness in africa!! ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. ejjjj Maciej jakiś niemrawy na tych zdjęciach!
    ulepcie bałwana z piasku!!!;*

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo tak! Macie misję - ulepienie bałwana z piasku! jak się nie podejmiecie będę zawiedziona! ja chcę zdjęcie bałwana z piasku plx!

    OdpowiedzUsuń