"Tak naprawdę nie wiemy, co ciągnie człowieka w świat. Ciekawość? Głód przeżyć? Potrzeba nieustannego dziwienia się? Człowiek, który przestaje się dziwić jest wydrążony, ma wypalone serce. W człowieku, który uważa, że wszystko już było i nic nie może go zdziwić, umarło to, co najpiękniejsze - uroda życia."
Ryszard Kapuściński

czwartek, 18 marca 2010

Badami - Aihole - Pattadakal

Badami to kompletne przeciwienstwo Hampi, jezeli chodzi o infrastrukture turystyczna. W Hampi roilo sie az od guest housow czy knajpek na dachach. Mieszkancy byli juz przywykli do sporej ilosci bialych osob. W Bdami wrecz przeciwnie. Jedynie noclegownie, ochydne lodge, znajdowaly sie przy glownej, halasliwej i zakurzonej drodze tej miejscowosci. I nie byly takie tanie.. Probowalismy poszukac jakiegos pokoju u jakiejs rodziny. Nic z tego. Jednak polozenie tego miejsca troche nam zrekompensowalo nastroj, jaki panuje w miescinie. Badami znajduje sie bowiem, jakby topowiedziec, przy krawedzi rozleglego plazkowyzu, zbudowanego z czerwonych piaskowcow, w ktorych wyksztalcily sie piekne jaskinie. Czerty z nich zostaly przeksztalcone na swiatynie i wlasnie one sa glowna atrakcja Badami. Stara czesc miasta bardzo rozni sie od tej noweszej. Biale domki z plaskimi dachami oddzielone sa waskimi uliczkami, po ktorych biegaja dzieci. Dzieci, ktora ciagle czegosc od naschcialy, a to dlugopis,czekolade czy pieniadze... A miedzy dziecmi biegaly male, owlosione swinki. Dla mieszkancow wioski bylismy atrakcja, a moje krtotkie spodenki wzbudzily sensacje oraz niezadowolenie u niektorych starszych mieszkak osady. Nastepnego dnia mialam juz odopiedniejsy ubior. Wybralismy sie wtedy do polozonych nieopodal dwoch miejscowosci: Aihole oraz Pattadakal, gdzie znajduja sie calkiem dobrze zachowane kompleksy swiatynne, te w Pattadakal sa wpisane na liste swiatowego dziedzictwa unesco. Nie bede za wiele pisac, zobaczcie zdjęcia :-)
Badami

Aihole

Pattadakal

6 komentarzy:

  1. od tych wszystkich nazw aż kręci się w głowie (przynajmniej mojej;]). jak Ty to wszystko zapamiętujesz??? dzieci czy świnki - wielkiej różnicy nie ma. taplają się w błocie, są hałaśliwe i chcą jeść:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym wolała mieć w domu świnkę zamiast dziecka. Jeśli mogłabym wybierać oczywiście. Świnki są fajniejsze!
    Gosia dzisiaj u nas cudny, ciepły wieczór jakiego dawno nie było!+7 stopni, marzenie :)
    BUZIAK!

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja tam od świnki wolę Bogdana!

    OdpowiedzUsuń
  4. W pełni zgadzam się z tym że marzenia są po to by je spełniać! powodzen ia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapamietuje nazwy, bo przeciez tam bylam :-) super, ze idzie juz wiosna! mam nadzieje, ze jak przylecimy zima nie wroci! pozdro :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bartek (Skinek)
    siemka :) prosze pozdrow Grzybka serdecznie ode mnie :) i powiedz zeby dla siostrzenca jakas Indyjke przywiozl :D:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń