Tym razem nie będzie o pracy, tylko o przyjemności :-)
Do Olsztyna przyjeżdżam kilka razy w roku. Mieszka tam moja siostra, co jest dość fajnym powodem moich wizyt w tym mieście. I nawet je lubię, nie jest za duże, ale są w nim fajne miejsca, nie tylko imprezowe :) I bardzo fajnie mi się tu relaksuje.
Powodem ostatniej wizyty były 26 urodziny Agaty (sto lat, sto lat!)! Wpadłam w piątek na Puszkina z 3 dębowymi i czekoladą - zapomniałam zabrać z Gdańska wcześniej przygotowanego prezentu - co po chwili spożyłyśmy i moment później wybrałyśmy się na balety. Dotarłyśmy do Sowy, gdzie Pan Waldek przywitał nas tradycyjnym już "Dobry wieczór. Dziś mamy wjazd po 8 zł". I jak to w Sowie, pysznie się bawiłyśmy m.in z Karolkiem, miłym, uroczym Francuzem ;)
W sobotę zrobiliśmy sobie razem z Maliną i Agatą małe karaoke, w repertuarze m.in "Maszynka do świerkania", "Szukałem Cię wśród jabłek" czy pieśni stworzonej przez Agatę wokalistki Edyty Bartoszewskiej ;) A później poszłyśmy na spacer:
gdzie były dmuchawce, latawce i wiatr. I po drodze zobaczyłyśmy takie rzeźby:Cudne. Ale i tak warto tu przyjechać.
Do Olsztyna przyjeżdżam kilka razy w roku. Mieszka tam moja siostra, co jest dość fajnym powodem moich wizyt w tym mieście. I nawet je lubię, nie jest za duże, ale są w nim fajne miejsca, nie tylko imprezowe :) I bardzo fajnie mi się tu relaksuje.
Powodem ostatniej wizyty były 26 urodziny Agaty (sto lat, sto lat!)! Wpadłam w piątek na Puszkina z 3 dębowymi i czekoladą - zapomniałam zabrać z Gdańska wcześniej przygotowanego prezentu - co po chwili spożyłyśmy i moment później wybrałyśmy się na balety. Dotarłyśmy do Sowy, gdzie Pan Waldek przywitał nas tradycyjnym już "Dobry wieczór. Dziś mamy wjazd po 8 zł". I jak to w Sowie, pysznie się bawiłyśmy m.in z Karolkiem, miłym, uroczym Francuzem ;)
W sobotę zrobiliśmy sobie razem z Maliną i Agatą małe karaoke, w repertuarze m.in "Maszynka do świerkania", "Szukałem Cię wśród jabłek" czy pieśni stworzonej przez Agatę wokalistki Edyty Bartoszewskiej ;) A później poszłyśmy na spacer:
gdzie były dmuchawce, latawce i wiatr. I po drodze zobaczyłyśmy takie rzeźby:Cudne. Ale i tak warto tu przyjechać.
bardzo mi miło, że tak miło spędzasz u mnie czas;] pan Waldek mówi "dobry wieczór. mamy wjazd po 8 złotych" :>
OdpowiedzUsuńA! ale ja tak w notesie miałam zapisane, że tak mówi ;) nieważne jak mówi, ważne że mówi ;))
OdpowiedzUsuńnie ważne co mowił, ważne ze po 8 a nie po 10 ;P
OdpowiedzUsuńDokładnie! Prawdę mówiąc myślałyśmy, że będzie po 10, a tu niespodzianka ;)
OdpowiedzUsuńAloooooooo a ja z tego co pamietam to pan Waldek zawsze ostro przeciąga i mówi "dooooobry wieeeeeeeeeeeeeeeeeczór ...."
OdpowiedzUsuńno jakoś tak mówił ;) człowiek legenda w Olsztynie :)
OdpowiedzUsuń