Mieszkam w Gdański już ponad 6 lat (!!) i prawdę mówiąc na Wyspie Sobieszewskiej byłam tylko jeden raz (chyba.. nie liczę tu przejazdów przez nią) - przy ujściu Wisły. W poniedziałek wybrałyśmy się z Krawczem właśnie na wyspę, a dokładniej w jej zachodnią cześć - odwiedziłyśmy rezerwat Ptasi Raj. Ptaków może nie było mnóstwo, ale był las, jeziora, morze, wydmy, wiatr :) Ptasi Raj to niewielki rezerwat, w granicach którego znajdują się dwa jeziora - Karaś oraz Ptasi Raj. Dodatkowo las, łąki, kawałek plaży - raj na ziemi! Jednak ścieżka dydaktyczna mnie nie zachwyciła. Bardzo słabo opisane poszczególne elementy, brak map przy rozstajach dróg, tablice informacyjne chyba sprzed wieku - mało co można było z nich odczytać, no jedynie zaznaczony był szlak pomarańczowej kaczki. Ale i tak warto tam się wybrać :-)










